Gdy cały układ Skelity szedł swoim tępem, aż nagle koścista noga skelity wykręciła się przy lądowaniu z podwójnego salta kościostrupki...
Zmartwiona szkieletka podniosła głowę patrząc z zawstydzeniem na Cleo, gdyż przez możliwe iż złamaną kość nie mogła się podnieść.
Cleo popatrzyła na Skelitę ze zgorszeniem, potem na kartkę i jeszcze raz na Skelitę.
- Chodźmy Ghoulio.. - Powiedziała Cleo, zabierając przyjaciółkę zombie i wychodząc z sali gimnastycznej.
Gdyby nie ten ostatni krok, układ Skelity był nie do przebicia!
Na salę gimnastyczną wpadła ekipa ratunkowa gargulców z noszami, na których zaniosły Skelitę do gabinatu pielęgniarki. Gdy kościotrupka siedziała na specjalnym łóżku pielęgniarki do gabinetu wkroczyła Frankie z Jinafire.
- Frankie!... J..Jin? - Z zaskoczeniem wyjąkała szkieletka. - Jinafire.. Ja Ci to wyjaśnię! - Dodała.
- Skelita... Nie musisz mi nic wyjaśniać.. - Oznajmiła zdenerwowana Jinafire i odwróciła się i wyszła z gabinetu.
- Skelita, nie przejmuj się! Jin, to minię i na pewno będzie dalej twoją najlepszą przyjaciółką! - Pocieszała z zapałem połamaną kościostupkę, Frankie.
Skelita nie odpowiedziała tylko odwróciła głowę w stronę pielęgniarki.
Frankie wyszła z gabinetu i czekała pod nim na swoją koleżankę.
Po godzinie niecierpliwości, szkieletka wyszła.
- I? Jak? - Zaciekawiona Frankie spytała.
Obolała Skelita wyszła o kulach z gabinetu, a na jej prawej nodze widniał biały i gruby gips.
To już mówiło samo za siebie jak czuje się szkieletka.
Frankie podpierając koleżankę odprowadzała ją do klasy. Lecz droga przez pusty korytarz nie była taka nudna. Na drodze przy klasie stała jej wysokość Cleo i mądra zombie Ghoulia.
- Cóż... - Zaczęła mówić Cleo. - Po tym skreśleniu Cię z listy nowych kandydatek nie sądziłam, że zechcesz jeszcze raz pokazać swoje umiejętności... Ale teraz..- Dodała. - Grzechem było by Cię nie dopuścić! Byłaś Świetna! Twój układ, mimo tego ostatniego kroczku był idealny! Masz wszystko co musi mieć potworniarka, więc muszę Cię przyjąć! - Wykrzyknęła Cleo.
- Voltystycznie! Jak kość się zrośnie, będziesz mogła z nami przychodzić na treningi! - Z zapałem oznajmiła Frankie.
- Bardzo Ci dziękuję! To jest chyba jeden z najlepszych dni w moim życiu! - Ucieszyła się Skelita. - Jeszcze gdyby Jinafire mi wybaczyła...
CDN ;*
Zapraszam na rozdział 4 -Czy Jinafire mi wybaczy?
pisała Monsterka5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz